Znalazłam za to jakaś dziwną, wcale nie pasującą na mój obiektyw nakładkę. Muszę ją trzymać ręką żeby móc ja zastosować. Moje dziecko uwielbia się nią bawić, a ponieważ ma formę oszlifowanego kryształu, jest dla niego "blylantem"... jak wszystko co przezroczyste i kanciaste :-)))
Zdjęcia powstały oczywiście w celach edukacyjnych, by pokazać mu co to jest i jakie efekty daje ( sama byłam ciekawa)
fajny efekt wyszedł :D, lubię takie eksperymenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak sobie myślę że sie fajnie w fotografii kwacianej może sprawdzić
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe zdjęcie
OdpowiedzUsuń